Jutro radni będą obradować nad pomysłem zmiany nazwy ulicy II Armii Wojska Polskiego na ulicę Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Według zapowiedzi zmiana jest kontynuacją tzw. dekomunizacji. To nie jedyna zmiana jaka może nastąpić. 

Zdjęcie archiwalne, fot. bogatynia.info.pl

28 listopada w Bogatyni odbędzie się sesja Rady Miejskiej. Wśród zapowiadanego porządku obrad znalazło się m.in. sprawozdanie Burmistrza z działalności oraz realizacji uchwał Rady Miejskiej za I półrocze 2017 roku. Przedstawiona zostanie również informacja o stanie zadań oświatowych za rok szkolny 2016/2017 wraz z wynikami egzaminu gimnazjalnego oraz informacja nt. działalności i sytuacji ekonomicznej spółek komunalnych oraz zakładu budżetowego za 2016 rok. Radni wysłuchają również sprawozdania z analizy oświadczeń majątkowych. Zostanie przeprowadzono także omówienie spraw związanych z funkcjonowaniem gospodarki odpadami komunalnymi na terenie Miasta i Gminy Bogatynia.

Wśród zapowiadanych uchwał jest także zmiana nazw dwóch ulic w Bogatyni: ul. II Armii Wojska Polskiego na ul. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz ul. Przodowników Pracy na gen. Józefa Hallera w Bogatyni.

- Wojewoda Dolnośląski pismem NK-N.4131.4.9.2017.FZ zauważył, iż nazwa ulicy II Armii Wojska Polskiego jest niezgodna z obowiązującą ustawą z dnia 1 kwietnia 2016 roku o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej (Dz. U. poz. 744 ze zm.) i winna być niezwłocznie zmieniona. W styczniu i lutym 2017 roku, kiedy to Rada Miejska w Bogatyni podejmowała uchwały dotyczące zmian nazw ulic w Mieście i Gminie Bogatynia w wytycznych Instytutu Pamięci Narodowej ulice o których dziś mowa nie były zakwalifikowane do zmiany. W związku z powyższym nazwy tych ulic nie zostały zmienione w ustawowym terminie. Dziś po informacji od Wojewody Dolnośląskiego Samorząd Bogatyni obowiązany jest podjąć stosowne uchwały, jeżeli tak by się nie stało Wojewoda Dolnośląski w drodze decyzji administracyjnej samodzielnie zmieni nazwy ulic - możemy przeczytać w uzasadnieniu do projektu uchwały w sprawie zmiany nazwy ulicy.

Jak dalej uzasadniają urzędnicy 2 Armia Wojska Polskiego - związek operacyjny zorganizowany przez władze Związku Sowieckiego wbrew władzom państwowym Rzeczypospolitej Polskiej w lipcu i sierpniu 1944 roku. Była to kontynuacja działań sowieckich, związanych z utworzeniem „1 Armii Polskiej w ZSRS”, równoległych z formalnym przemianowaniem 1 AP w „1 Armię Wojska Polskiego”. Władze Rzeczypospolitej Polskiej nazywały te jednostki „formacjami powołanymi do życia przez Rząd Sowiecki pod polską nazwą”, oddzielając polityczny wymiar ich wykorzystania przez Stalina od deklarowanego zrozumienia dla losu szeregowych żołnierzy, którzy w tych szeregach się znaleźli. Pierwsze polskie jednostki złożone z obywateli RP i podległe dowództwu Armii Czerwonej Związek Sowiecki zaczął tworzyć w maju 1943 r. - wkrótce po zerwaniu stosunków międzypaństwowych z Rzeczpospolitą Polską. Według oświadczenia rządu RP z 13 maja 1943 r. na temat samowolnego organizowania w ZSRS tych jednostek „decyzja Rządu Sowieckiego musi być uważana przez Rząd Polski jako cios w suwerenne prawa państwa polskiego, które wyłącznie ma prawo dysponowania życiem swoich obywateli w szeregach Armii Narodowej". 2 AWP utworzono w 1944 roku na mocy decyzji władz Związku Sowieckiego. Za akceptacją Józefa Stalina na czele 2 armii postawiono sowieckiego gen. Karola Świerczewskiego. Rozkazem z 20 sierpnia 1944 r. ustalono, że w skład 2 AWP wejdą 5 DP, 6 DP, 7 DP, 8 DP oraz jednostki artylerii, saperów i jednostki specjalne (następnie dodano 9 DP i 10 DP). W okresie X-XI 1944 r. czasowo dowódcą tej armii został sowiecki gen. Stanisław Popławski, po czym ponownie funkcję tę objął gen. Karol Świerczewski. Nowe jednostki armijne złożone były w większości z obywateli Rzeczypospolitej Polskiej. Zostali oni bezprawnie wykorzystani w ten sposób przez sowieckie dowództwo - z pominięciem Naczelnego Wodza i władz państwowych Rzeczypospolitej Polskiej. Większość korpusu oficerskiego tej armii wywodziła się z Armii Czerwonej. Na ziemiach wschodnich, przemocą włączonych ponownie w skład ZSRS, wielu Polaków zgłaszało się do tych jednostek, chcąc uniknąć wcielenia wprost do Armii Czerwonej bądź wywiezienia w głąb ZSRS. Na ziemiach Polski centralnej (na zachód od Bugu) wielu z nich zostało przymusowo wcielonych do jednostek tej Armii. Początkowo jednostki 2 Armii zostały przez ZSRS włączone w skład sowieckiego 1 Frontu Białoruskiego. Następnie - w skład 1 Frontu Ukraińskiego. W kwietniu 1944 roku armia liczyła 89 tys. żołnierzy i oficerów. Wtedy także została skierowana do udziału w operacji berlińskiej Armii Czerwonej. Forsowała Nysę Łużycką. Uczestnicząc w natarciu na kierunku drezdeńskim, stoczyła m.in. bitwę pod Budziszynem, gdzie na skutek tragicznych i często niedorzecznych decyzji dowództwa (gen. K. Świerczewskiego) poniosła olbrzymie straty. W maju 1945 r. armia uczestniczyła w działaniach na terenie Czechosłowacji, kończąc operacje bojowe w okolicach Pragi. Gloryfikację 2 Armii, bezprawnie stworzonej przez Związek Sowiecki (poza działaniami militarnymi przeciw Niemcom wykorzystanego także do realizacji celów politycznych, rozbieżnych z polską racją stanu), należy odróżnić od upamiętnienia losu żołnierzy, którzy w różnych okolicznościach znaleźli się w szeregach tego związku operacyjnego. Władze sowieckie uniemożliwiły im dostęp do jednostek Wojska Polskiego, podległych władzom Rzeczypospolitej Polskiej, nie pozwalając na ich odtworzenie i działania na zajętych przez ZSRS ziemiach RP. Uczestnictwo w działaniach zbrojnych przeciw Niemcom było zgodne z oczekiwaniami większości zwykłych żołnierzy. Natomiast jako zwyczajni żołnierze nie mieli oni wpływu ani na oblicze polityczne tych jednostek, ani na kształt prowadzonej przez aparat polityczno-wychowawczy indoktrynacji, a w końcu na sposób wykorzystania ich walk z Niemcami w propagandzie komunistów i w polityce międzynarodowej Związku Sowieckiego.

- W ostatnich latach nazwy ulic, placów i parków w naszej gminie były przedmiotem szerszych dyskusji i postulatów lokalnej społeczności. Wszystkie nowe nazwy ulic były wynikiem przemyślanych działań, chęcią uhonorowania i propagowania prawdziwych wzorców historycznych, są także zgodne z oczekiwaniami mieszkańców - dodają urzędnicy w uzasadnieniu (o zmianach pisaliśmy wielokrotnie, m.in. w artykułach 14 bogatyńskich ulic zmieni nazwy. Na jakie?Radni przegłosują zmiany nazw ulicZmienili nazwę Twojej ulicy? Sprawdź co musisz zrobić i za ileTo oni zmienią nazwy ulic. Na jakie?Są tablice z nazwami ulic, ale "ulepszone"). O zmiany zawnioskował Wydział Edukacji, Kultury i Komunikacji Społecznej bogatyńskiego magistratu. 

 

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.