Zgorzeleccy funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież pojazdu z jednego z niestrzeżonych parkingów na terenie miasta. Czynności policjantów prowadzone w tej sprawie potwierdziły także, że ta sama osoba podpaliła później skradzione auto. Mężczyzna przyznał się do popełnionego czynu i teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd. Grozić mu może kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
19 listopada br. funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu otrzymali informację o podpaleniu samochodu na jednej z ulic miasta. Policjanci ustalili wtedy, że nieznany sprawca dokonał kradzieży pojazdu z parkingu niestrzeżonego przy szpitalu, a następnie kilka ulic dalej podpalił auto i uciekł.
Funkcjonariusze wyjaśniając okoliczności tego zdarzenia na podstawie materiałów operacyjnych ustalili i zatrzymali 29-latka podejrzanego o te przestępstwa.
Zatrzymany przyznał się do kradzieży i podpalenia samochodu, lecz nie potrafił wytłumaczyć powodów swojego zachowania.
Za swoje czyny mężczyzna odpowie teraz przed sądem. Przypomnijmy, że za kradzież i zniszczenie mienia grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, natomiast za krótkotrwałe użycie pojazdu i porzucenie go w stanie uszkodzonym nawet do lat 8.
Źródło, foto: KPP w Zgorzelcu