Bogatynia trochę przypadkowo stała się jednym z bohaterów nietypowego zdarzenia. Na drogowskazach prowadzących m.in. do naszego miasta pojawiły się napisy po arabsku. Co więcej napisy są prawdziwe i nie są produkcją jedynie wirtualną, jak wielu myślało. 

fot. "My proti vsem"

Na portalu społecznościowym zawrzało. Pojawiły się zdjęcia podobne do tego z artykułu. Jedni myśleli, że to wirtualna przeróbka, drudzy wyrażali zadowolenie, że nie chodzi o Bogatynię, a Żytawę. Arabski napis okazał się prawdziwy. W dosłownym tłumaczeniu oznacza "Niemcy". Dopiski pojawiły się m.in. w pobliżu Hradka nad Nysą, choć nie tylko. Nie wiadomo dokładnie kto umieścił napisy na drogowskazach, ale opis akcji i zdjęcia można znaleźć na stronach internetowych nacjonalistycznej czeskiej organizacji "Jesteśmy przeciwko wszystkim" i "Duma narodowa". 

"Niemcy są architektem dewastacji Europy i trzeba na to wskazywać! Mamy nadzieję, że da to ludziom do myślenia, co jest dzisiaj przesadą w ramach tego projektu umieszczania nazw wielojęzycznych na drogowskazach, to może być już rzeczywistością jutro. Niemcy przez UE, która daje mu władzę nad Europą wymuszają to bez wahania" - możemy przeczytać na wspomnianych stronach. To nie jedyna akcja opisywana przez czeskich narodowców - kibicują także akcji zamalowywania gwiazdek unijnych na tablicach rejestracyjnych aut i przyklejania na zamalowane miejsce czeskiego lwa narodowego. Napisy już zostały zdrapane z drogowskazów, a sprawcom może grozić odpowiedzialność - kara grzywny.

PROJEKT 17, fot. "My proti vsem"
Arabskie napisy pojawiły się w wielu miejscach - PROJEKT 17, fot. "My proti vsem"

Przypomnijmy, że uchodźcy w pobliżu granicy są już faktem (vide Nawet 40 tys. uchodźców w sąsiedztwie). Według informacji przekazach przez Starostwo Powiatowe w Zgorzelcu na dzień dzisiejszy w sąsiadującym powiecie znajduje się 1400 uchodźców, zaś do końca roku ma ich być 3000. W sumie w regionie Saksonii ulokowanych zostanie 40000 uchodźców. Powiat Görlitz lokuje ich w przygotowanych schroniskach i w pustych mieszkaniach. Według informacji przekazanych podczas sesji Rady Powiatu wystąpił jeszcze problem przemieszczania się uchodźców między państwami, którzy mogą odwiedzić także nasz powiat. Starosta poinformował zebranych, że Straż Graniczna ze strony polskiej oraz niemieckiej monitoruje wciąż granice.

Jak podała niedawno bogatyńska telewizja w naszej gminie nie przewiduje się osiedlania uchodźców. 

 

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.