26 lipca grupa z BOG-TUR wybrała się na pieszy rajd, którego celem było obejrzenie inscenizacji średniowiecznej bitwy, która co roku odbywa się w lipcu w Horni Vitkov.

W składzie ośmioosobowym wyruszyliśmy spod LO, a następnie przeszliśmy koło Domu Ludowego w Markocicach i dalej duktem leśnym doszliśmy do zielonego szlaku. Idąc tą drogą dotarliśmy, aż do Horni Vitkov. W Horni Vitkov znajduje się Curia Vitkov, która jest repliką wielkopańskiej siedziby z XII wieku.

Zakupiliśmy bilety, które kosztowały 100 koron od osoby i zaczęliśmy zwiedzać średniowieczną osadę. Poznaliśmy szefa Bractwa Rycerskiego z Czech, który opowiedział nam w jaki sposób powstała osada. Okazało się, że budują ją uczestnicy bractwa z drewna, słomy i kamieni. Brakuje im pieniędzy i mile widziani są hojni sponsorzy. Następnie opowiedział nam historię ludzi żyjących w XII wieku. Opowiedział o zwyczajach, pracy, zawodach jakie wykonywali oraz oczywiście o bitwach jakie toczyli ze zbójami, którzy napadali na ich domostwa.

Mówił bardzo powoli i wyraźnie, byśmy my Polacy mogli go zrozumieć. O godzinie 13:30 rozpoczęła się inscenizacja średniowiecznej bitwy. Wojowie byli ubrani w ubrania i zbroję z okresu XII wieku, którą sobie sami uszyli i zrobili. Najpierw oglądaliśmy napaść na gród i jego zdobycie, a później odwrotnie. Następnie oglądaliśmy pojedynki średniowiecznych wojów. W tej inscenizacji brali również udział Polacy z Bractwa Rycerskiego ze Strzegomia. Po skończonej bitwie pożegnaliśmy się z poznanymi miłymi uczestnikami z bractwa czeskiego i polskiego i wyruszyliśmy w powrotną drogę do Bogatyni. Wracaliśmy zielonym szlakiem do Vysoky, a następnie niebieskim przez Kristianov, Hermanice i Markocice.

Po drodze często zatrzymywaliśmy się, by oglądać przepiękną panoramę naszych Gór Izerskich i Żytawskich. Widoczność była bardzo dobra, bo i pogoda była piękna tak samo jak atmosfera, która była miła i serdeczna podczas trwania naszego rajdu. Po krótkim odpoczynku w Hermanicach ruszyliśmy w dalszą drogę. Kiedy dotarliśmy do Bogatyni okazało się, że przeszliśmy 21 km. Zapraszam wszystkich chętnych na następne ciekawe i miłe wycieczki po naszych pięknych terenach, które jak sądzę będą wkrótce organizowane.

Relację spisała Z. Kluczyk a zdjęcia zrobił M. Kowalski

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.