Słynna już subrogacja, która "obnażyła" niektórych radnych, nie była pierwszym przypadkiem. Bogatyński ZOZ już siegł po to narzędze. Sięgał już także po poręczenia kredytów, a długi wciąż są

fot. archiwum bogatynia.info.pl

Burmistrz w imieniu gminy poręczył kredyt w rachunku bieżącym dla Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Bogatyni. Dzisiaj upubliczniono zarządzenie w tym temacie. Kwota poręczenia to 500 tys. zł. Poręczenie obowiązuje od 1 stycznia br. ZOZ sięgnął też ponownie po subrogację. Radni na ostatniej sesji (vide UMiG: wybory, ZOZ i PGE) wyrazili zgodę na zmianę wierzyciela Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Bogatyni w celu zapewnienia ciągłości udzielania świadczeń zdrowotnych. Kwota subrogacji wnioskowana przez dyrektor Jolantę Syposz to 3 mln zł. Subrogacja w skrócie to spłacenie długów jednego podmiotu przez inny podmiot. Oczywiście nie za darmo. Wcześniej w podobnym trybie za zgodą ówczesnej Rady Gminy i Miasta spłacono ok. 1 mln zł szpitalnych głogów w 2010 roku. Spłata kosztowała 110 tys. zł.

W ciągu ostatnich lat SP ZOZ rokrocznie wykazuje straty z prowadzonej działalności. Na przełomie ostatnich 3 lat wysokość strat wynosiła odpowiednio: w roku 2011 - 1,2 mln zł, w roku 2012 - 1,43 mln zł i w roku 2013 - 640 tys. zł - informowała dyrektor Syposz w subrogacyjnym wniosku do burmistrza. W ciągu ostatnich czterech lat wielkość dotacji jaką jednostka otrzymywała z Gminy rokrocznie wzrastała - od ponad 2 mln zł w 2011 i 2012 roku przez 3,2 mln zł w 2013 roku do rekordowych 5,2 mln w roku ubiegłym.

- Kłopoty finansowe naszej jednostki podobnie jak wielu innych na terenie naszego kraju są "efektem monopolu NFZ jako płatnika finansującego działalność medyczną". Zbyt niski kontrakt z Narodowym funduszem jest jedną z głównych przyczyn takiego stanu rzeczy. Niezwykle trudno jest wyegzekwować od tego płatnika pieniądze za wykonane już procedury, w tym nawet te ratujące życie, jednocześnie koszty działalności są bardzo wysokie, szczególnie koszty płac - informowała dyrektor we wspomnianym wniosku.

Szpital na przełomie ostatnich trzech lat wypracował nadwykonania łącznie z rokiem ubiegłym w wysokości 2,6 mln zł. Z wypracowanych nadwykonań w roku 2013 otrzymał z NFZ kwotę ok. 350 tys. zł.

Według dyrektor SP ZOZ utracił obecnie zdolność do obsługi znaczącego długu i bez podjęcia kroków dotyczących restrukturyzacji zobowiązań nie odzyska tej zdolności. Bez działań naprawczych można spodziewać się, że SP ZOZ z uwagi na swoją złą sytuację finansową będzie zwiększał zadłużenie wobec dostawców oraz zadłużenie z tytułu ubezpieczeń i podatków. Jednym z możliwych rozwiązań jest restrukturyzacja zobowiązań poprzez podpisanie układu ratalnego dostosowanego do potrzeb i możliwości szpitala, czyli wspomniana na wstępie subrogacja.

W tym roku konieczne jest wsparcie szpitala kwota ponad 5 mln zł, w przeciwnym razie nadal jednostka tkwiła będzie w zadłużeniu.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.